10 rzeczy o gry na pc za darmo |
Posted: December 12, 2019 |
Opis gry Star Wars Jedi Fallen Order – EA kontratakuje i dziala wiec wlasciwiePo niezlym zamieszaniu, jakie narobil swietny pierwszy etap serialu The Mandalorian, Star Wars Jedi: Upadly zakon kontratakuje w swiecie gier. To produkcja, która Darmowe gry do Pobrania sklada nowa nadzieje, dla kolejnych gier w uniwersum Gwiezdnych wojen. Kiedy dwa lata temu pojelismy wiadomosc o zamknieciu studia Visceral Games i rozwiazaniu wniosku ze swiata Gwiezdnych wojen wzorowanego na Uncharted, wielu graczy odczulo „ogromne zaklócenie Mocy. Jakby z milionów gardel wzial sie krzyk przerazenia, i po nastala cisza”. Byc prawdopodobnie stanowilo toz zawsze przywrócenie równowagi w galaktyce? Akcja prewencyjna, by nie byc w portfolio dwóch bardzo zblizonych gier? Bo Star Wars Jedi Upadly zakon studia Respawn Entertainment to nic innego, jak teraz Uncharted w uniwersum gwiezdnej sagi. Znalazla sie tu i domieszka God of War, Tomb Raidera i troche innych tytulów, przeciez nie jest mowy o zadnym smietniku pozyczonych pomyslów. Wszystko razem jest idealna mieszanke szalonej przygody, wciagajacej, filmowej fabuly oraz satysfakcjonujacej akcji i eksploracji. Gdyby zamierzalem sie do czegos przyczepic, to tylko do strony oprawy graficznej, jaka nie zapoznaje sie az tak doskonale gdy taz na silniku Frostbite w Battlefrontach. Tylko ze kupujac pod uwage doniesienia, ile problemów dziala on w maskach z widokiem TPP, chyba wole lepszy gameplay kosztem wizualnych wodotrysków. Na konsoli PlayStation 4 doswiadczylem tez paru technicznych wad równiez to w tresci tyle moich zarzutów wzgledem SWJ Upadly zakon. Choc moze o takze byc na pomocy klimat calosci, który laczy zarówno mroczne czesci z totalitarnych rzadów Imperium, jak i bardzo basniowe sekwencje rodem z produkcji dla najmlodszych. Czuc, ze autorzy bylismy chwila w rozkroku, starajac sie stworzyc historie dla kazdego, ale dzieki temu, ze tez duzo skrajne czasy sa z siebie oddalone w okresie, a fabula mocno wciaga, nie ma w niniejszym jednego innego konfliktu. Rudy chodzi na solo – Gwiezdne wojny – sprawyW zasadzie o epickich okresach w akcji nie moge zbyt wiele napisac, bo impreza jest wartka, dzieje sie duzo a wszystko, co mamy na ekranie, stanowi duza przygode, której warto oddac sie poniesc i zaskoczyc nia osobiscie. A twórcy zadziwiaja nas niejeden raz, bo nawet pojawiajacy sie czasem backtracking powiazany z powrotem przemierzanymi niedawno sciezkami na bedacy znana baza statek, wykorzystano jako mozliwosc do calkowicie innych wydarzen i gry. Co znacznie, rudy nastolatek jako rycerz Jedi, który dokladnie nie przekonywal mnie w znakach, ostatecznie oddal sie polubic i kibicowalem mu przez wsza opowiesc. Cal Kestis, podobnie jak filmowa Rey, budzi sie kosmicznym zlomem, tylko nie jako wolny duch, a zwykly czlowiek Gildii Zlomiarzy, która na planecie Bracca poddaje recyclingowi statki z czasów wojen klonów. Podczas nudnej roboty slucha tamtejszej rockowej muzy, codziennie dojezdza do produkcji brudnym, zatloczonym gustem plus stanowi pod opieka zoldaków Imperium. Cal ukrywa tez fakt, ze istnial padawanem – niedoszlym rycerzem Jedi, który jakos przezyl czystke Rozkazu 66. Kiedy przez przypadek wymaga wziac mocy oraz na jego dostrzegaj wpadaja inkwizytorzy, przyjmuje niespodziewana pomoc zalogi statku Stinger-Mantis oraz planuje sie pomóc ja w pewnej misji. Cal ma odnalezc holokron z poradami o róznych przy zyciu dzieciach obdarzonych Moca, by dzieki nim odbudowac potege Zakonu Jedi. Przedmiot zostal jednak tak ukryty, a jego tajemnic strzega sekrety pradawnej tradycji i zwiazane z nimi grobowce. Akcja wychodzi z kopyta juz od wczesnych chwil, a wtedy tylko nabiera tempa. Sterujac Calem, jestesmy kiedy rycerz Jedi, Nathan Drake, Indiana Jones i Lara Croft w poszczególnym. Bierzemy start w walce, poznajemy doswiadczenia z historii i inne spraw, które grzechem byloby Wam przedwczesnie zdradzac. Fallen Order zaskoczyl mnie tez tym, jak daleko cala fabula plynnie trzyma sie z rozgrywka. Tutaj kazde machniecie mieczem, kazdy skok nad przepascia, i nawet samoleczenie umieszczaja sie nierozerwalna czescia historii, jakbysmy brali udzial w poszczególnej, dlugiej cut-scence. Jesli zabraklo w ostatnim perfekcyjnej finezji rodem z Uncharted 4, to dopiero przez chwila zbyt czeste pauzy, by podczas medytacji zapisac gre, czy gry z bossami, wymagajace z zmiany nieco wiekszej przestrzenie w obrocie naprzód. Czasem toz natomiast my sami trzymamy sie mimochodem, patrzac na zyjacy swiat gry i szturmowców Imperium, którzy nieporadnie konkuruja z wszelkimi lokalnymi zwierzakami.
Poszukiwacze zaginionych grobowcówRozgrywka, która wlasnie dobrze dopelnia fabule, oparta stala na dwóch glównych filarach: grze i przemierzaniu poziomów zintegrowanym z eksploracja. Generalnie rzadko po prostu biegniemy przed siebie. Ciagle za toz stare do tworzenia z wciagajaca platformówka TPP. Wspinamy sie, slizgamy po zboczach, skaczemy, pokonujemy przepascie na linach, czasem stosujemy to suma w zestawionych sekwencjach, by dostac sie w jedyne miejsce. Cal czesto wymaga tez stosowac Mocy, by popchnac jakis obiekt czy zatrzymac ruch, natomiast nie jest przy tym za wszechstronny. W poszczególnych czynnosciach wyrecza go maszyna z natura, czyli sympatyczny robot BD-1, który nie tylko odblokowuje liczne przejscia, a i budzi sie za nas znajdzkami. Upadly zakon to oczywiste zaprzeczenie totalnej swobody w prostych swiatach i... cale szczescie. Labirynty kilkupoziomowych waskich przestrzeni oraz korytarzy, z okresem odkrywajacych jeszcze wiecej poznac i zakamarków w ruchu Metroidvanii (a ostatnio chocby Darksiders 3), sa jak powiew nowosci w porzadkach mody na open-worldy. Blizszy czas z muzyka wynagradza róznorodna sceneria odwiedzanych planet oraz poukrywane tu i ówdzie sekretne miejsca, trafienie do których pragnie odrobiny kombinowania. Niezle zaprojektowano i zagadki srodowiskowe w grobowcach, które nie sa ani przegiete, ani proste do bólu, a twórcy za pomoca robota BD-1 udzielaja jedynie zdawkowych podpowiedzi. Co duzo – wszystko rozplanowano tak, ze latwo do indywidualnego konca gry odkrywamy jakas inna technike podejmowania sie czy pokonywania przeszkód. Zupelnie jak w sukcesie walki, choc tam powiazane istnieje to z drzewkiem rozwoju i indywidualnymi opiniami o nauce kolejnych sztuczek. Miecz swietlny z dusza – ciemna duszaCal Kestis to Jedi, a nie czerpie z topornego blastera, tylko z „eleganckiej stoi na bardziej cywilizowane czasy”. Jak to twórcy poradzili sobie z rozgrywka na drogi dystans za pomoca miecza swietlnego? W moim przekonaniu wzorowo, choc wszystko zalezy tutaj od wybranego poziomu trudnosci. Na najlepszym mozna zmierzac do przodu jak przecinak, nie ruszajac sie paskiem zdrowia czy koniecznoscia blokowania ciosów lub robienia uników. Na odpowiednim wystarczy odrobine bardziej uwazac. Wyzwanie porusza sie na „hardzie” i tutaj trzeba juz mocno skupic sie przed wsza walka, bo autorzy nie wykonali leniwego manewru podbicia paska zdrowia przeciwników, tylko zmienili takie dziedziny jak np. czas, w którym mozna zrobic dom czy wyprowadzic kontre. W okazjach na hardzie naprawde nadaje sie skill, natomiast nie dluzszy czas machania mieczem. Nie napisalem jednak, ze to pot na ilosc Dark Souls. Inspiracje róznymi tytulami, pokroju wlasnie Dark Souls, Bloodborne’a, Sekiro czy God of War, moze w moc pomniejszych elementach (np. w zapisywaniu stanu gry w momentach odpoczynku albo w dzialaniu straconego zdrowia i przejscia po smierci od przeciwnika, który nas pokonal), niemniej generalnie nie uznaje sie tu poczucia jakies bezwzglednej kary za wszystek najmniejszy blad. Walka jest trudna, ale wykonalna – niezaleznie, czy dopada nas wieksza sila szturmowców Imperium, czy sami boss. Machanie mieczem swietlnym sprawia sporo frajdy, glównie dzieki dobrym animacjom. Cal moze wykonac istny balet smierci, przeslizgujac sie na plecach wrogów, ciac z nowych pozycji i wykonczyc akcje soczystym finiszerem. Do ostatniego bada jeszcze uzywanie Wytrzymalosci na wrogach, jakich mozna spowolnic, przyciagnac lub oddalic z siebie. Sama mechanika nie przewiduje moze jakichs niesamowitych, niemozliwych do wyuczenia combosów, ale laczenie Energii z dalekimi atakami mieczem oraz parowaniem i unikami potrafi dac spektakularne efekty. Oraz o tym, czy predzej rozwiniemy mozliwosci miecza, czy Mocy, stanowimy w drzewku rozwoju podzielonym na trzy kategorie. Szczypta RPGDrzewko rozwoju jest tak skojarzone ze zdobywaniem punktów doswiadczenia, jest tutaj ta takze kosmetyczna zmiana wygladu innych elementów czy personalizacja miecza, ale cale te techniki RPG zawsze pozostaja znacznie w ksztalcie. Wspomagaja rozgrywke, jednak wcale nie koncza na pierwszy plan. Nie posiada mowy o zadnym grindzie punktów, celowym spowalnianiu rozgrywki, by cos osiagnac lub przejsc dalej. Star Wars Jedi Upadly zakon to przede wszystkim fabularna gra akcji, z klarownymi, uczciwymi zasadami – jak za dawnych, calych czasów. Zaklócenia energii w moim droidzie PS-4Ze tylko, ze te nawiazania do starych momentów (jak wynikiem istnialoby w zespole uruchomienie gry) mozna równiez doswiadczen w komforcie rozgrywki – choc na konsoli PlayStation 4. Testowana przeze mnie wersja miala troche problemów technicznych, które poglebialy sie, im duzo otwartego kraju badz zainteresowanych bylo dookola. Dalo sie przymknac spojrzenie na kilkoro mlodych, doczytujacych sie z opóznieniem tekstur, ale produkcja ta posiadala tez, niestety, niezle chrupnac, a to predkosc wyswietlanych klatek spadala duzo ponizej 30, i kilka razy caly obraz zachowales sie na pare sekund, dajac objawy zawieszenia gry. Na przedpremierowym pokazie funkcjonowal na zdrowym pececie i tam niczego takiego nie doswiadczylem, ale zwiedzalem glównie poczatkowa planete Zeffo, na jakiej – o dziwo – eksploracja i okazja nie sprawialy klopotów wiecej na PS4. Spogladajac na nie najlepsza przeciez jakosc oprawy graficznej, trudno winic tu brak mocy konsoli – problemy sa nieco w linijkach kodu i uwazajmy okazje, ze stosowne latki szybko to naprawia. Nowa nadzieja dla gier EA? Pomimo technicznych zgrzytów przy Star Wars Jedi Upadly zakon i oczywiscie zajmowal sie swietnie – niemal jak za dawnych czasów, grajac po raz wazny w kazdy kultowy tytul z uniwersum gwiezdnej sagi. Respawn Entertainment naprawde moze bez wstydu przedstawic swoja gre obok chociazby Jedi Outcast. Dlugo czekalismy na taki tytul. Czy Cal Kestis bedzie drugim Kyle’em Katarnem? Nie nosze pojecia. W jakimkolwiek razie poczatek imienia i nazwiska brzmi podobnie. Upadly zakon laczy wciagajacy gameplay i wyjatkowa fabule – widac wtedy jeden znak? Moze Energia jest niesamowita w niniejszym rudzielcu, i dla gier Star Wars spod szyldu Electronic Arts zablysla w koncu nowa mozliwosc? Póki co w nastepujacej kolejnosci poprosze o inna odslone X-Winga lub TIE-Fightera. Mam poczucie, ze pracowales w ostatnie tytuly zbyt dawno, stary temu, jakby gdzies w róznej galaktyce...
|
||||||||||||||||
|